Tak się cieszyłam na te zawody, a od rana pech za pechem....
W nocy zatrucie mnie dopadło...
Jadąc na zawody źle skręciliśmy....a na miejscu odpadł mi guzik i spodenki spadały....
Torki były łatwe i przyjemne takie na prędkość.
Zuzia tak rwała się do startu, że nie wytrzymywała na komendzie przed przeszkodą :( Jednak nie ma co się dziwić...od dwóch lat już nie trenujemy ze względu na moje i Zuzi problemy zdrowotne. Więc nie ma co się dziwić, że psinka zapomniała jak tu trzeba się zachować...
Przebiegi bardzo ładne :)
Najważniejsze by miło spędzić czas i psince zrobić przyjemność. Nawet trzecie miejsce się udało zdobyć.
Ze względu na duże upały w niedzielę odpoczywaliśmy w domku. Zrezygnowałam ze startu....
Fotka: Anna Skaja
W nocy zatrucie mnie dopadło...
Jadąc na zawody źle skręciliśmy....a na miejscu odpadł mi guzik i spodenki spadały....
Torki były łatwe i przyjemne takie na prędkość.
Zuzia tak rwała się do startu, że nie wytrzymywała na komendzie przed przeszkodą :( Jednak nie ma co się dziwić...od dwóch lat już nie trenujemy ze względu na moje i Zuzi problemy zdrowotne. Więc nie ma co się dziwić, że psinka zapomniała jak tu trzeba się zachować...
Przebiegi bardzo ładne :)
Najważniejsze by miło spędzić czas i psince zrobić przyjemność. Nawet trzecie miejsce się udało zdobyć.
Ze względu na duże upały w niedzielę odpoczywaliśmy w domku. Zrezygnowałam ze startu....
Fotka: Anna Skaja